Szef Scuderii Toro Rosso Franz Tost przyznał, że chciał ściągnąć Juana Pablo Montoyę, zwycięzcę siedmiu Grand Prix, do swojego zespołu na sezon 2009.
33-letni Kolumbijczyk ścigał się dla Williamsa i McLarena, jednak po sporach z Ronem Dennisem odszedł w połowie sezonu 2006 do serii NASCAR."Niestety nie jest on dłużej zainteresowany Formułą 1" - powiedział Tost w rozmowie z 'Auto Motor und Sport'.
Jak podaje niemiecki magazyn, Toro Rosso oferowało posadę także Nelsonowi Piquetowi, jednak ten pozostał w Renault. Wśród kandydatów do STR wymienia się teraz Sebastiena Bourdaisa, Sebastiena Buemiego, Takumę Sato, Bruno Sennę i Rubensa Barrichello.
Najwyraźniej Bourdais nie przekonał do końca swoich szefów do siebie, gdyż nie ma jeszcze zapewnionego kontraktu na przyszły sezon, a współwłaściciel Toro Rosso Gerhard Berger ocenia go na swój sposób:
"On ma talent, jednak brakuje mu troszkę pewności siebie w samochodzie i względem swojej osoby" - powiedział, nie wykluczając jednak przedłużenia kontraktu z 29-latkiem na kolejny rok.
11.11.2008 10:21
0
Montoya !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Fajne jakby "fucking idiot" wrócił!
11.11.2008 11:10
0
niezapomnine pojedynki z shumim, to byly czasy:d
11.11.2008 11:24
0
oj dzialo by sie a najbardziej zagrozone by byly MC pod nieobecnosc schumiego:) montoya do dzis ma zal do MC za fawryzowanie kimiego:/ ale musze przyznac ze ciekawie moglo by byc:)
11.11.2008 11:25
0
Powrót Montoi byłby wielką sensacją i myśle ze wniósł by wiele życia na torze a głównie poza nim w padocku.
11.11.2008 11:32
0
Toro rosso w ogóle powinno zatrudnić dwóch dziadków. Jeżeli nie ma budżetu to chociaż kierowcy niech będą na poziomie
11.11.2008 11:47
0
szkoda
11.11.2008 12:47
0
Montoya byl najlepszym kierowca jakiego widzialem :D Nigdy nie bal sie wyprzedzac, ilez to razy wypadal z Shumim poza tor, to poprostu bylo piekne :) No i znane na caly swiat :" F**king Raikkonen, F**king Idiot :P"
11.11.2008 12:53
0
No albo Spa w 2004 i 'objechanie' Schumiego na Bus Stop. Po zewnętrznej!!!!
11.11.2008 13:24
0
Montoya i Senna tylko oni powinni byc w Toro Rosso.
11.11.2008 18:22
0
sądze ze gdyby montoya zasiadł w bolidzie na jakichs testach to by było to co hakinnenem, i jak mozecie mówić źle o toro rosso jak oni są lepsi od redbula , wygrali wyscig i zdobyli pp, przez 2-3 wyscigi byli 3 siła w f1 a przez 1 nawet pierwszą (gp włoch)
11.11.2008 18:50
0
Na pewno F1 byłaby ciekawsza, gdyby Montoya wrócił. Facet miał jaja i charakter, trochę mi go brakuje...
11.11.2008 19:08
0
Właśnie....brakuje już takich osobowości jak JPM. Dzisiaj kierowcy są zupełnie inni niż chociażby 5-6 lat temu. Oprócz Montoy można wymienic również np. Ralfa Schumachera z którym juan zaciekle rywalizował w Williamsie(np. Nuerburgring 2004, po którym Montoya stał się wrogiem publicznym nr 1 w Niemczech).
11.11.2008 20:29
0
He he he - Montoya ponownie F1 - to dopiero byłyby wyścigi. Zapewne żadnego wyścigu w sezonie nie zanotowalibyśmy jako nudny. Zaś czołówka jechałaby w ciągłym stresie i niczego nie byłaby pewna ;) he he . Adrenaliną obdzieliłby całą stawkę i jeszcze by zostało. Osobiście - gdybym miał możliwość wyboru , to zdecydowanie Montoya zająłby miejsce w teamie , przed Takumą Sato.
11.11.2008 21:17
0
>>ponownie w F1<<
12.11.2008 11:52
0
jestem za powrotem Montoyii - ale to mało realne.... - znów dzięki mcl....
12.11.2008 15:40
0
On byl zajebistym choc troche glupim kierowca bo ilu wyscigow nie ukonczyl z wlasnej winy? Ale nigdy nie bal sie wyprzedzac, jak w Spa objechal Schumiego po zewnetrznej i te pamietne fucking idiot kiedy go kamerzysta je...w leb i na Spa'02 fucking, fucking Raikkonen, what a fucking idiot! Fajnie by bylo jakby wrocil. Po prostu nie zdobyl nigdy majstra bo mial pecha. Williams nie potrafil mu dac bolidu pozwalajacego na regularne zwyciestwa mimo znakomitego silniku BMW a w McL zawsze byl nr 2 po Kimim, ktory jednak byl lepszy od niego a Montoya byl strasznie narwany i nerwowy jak nie wiem o co mu chodzilo na Imoli 04 kiedy Schumi go wyprzedzal czysciutko po wewnetrznej to on go oskarzyl o nieuczciwa walke i Montoya zepchnal sie na zewnetrzna, stracil kilka pozycji ale i tak byl 3-ci i nazwal Schumiego "blind or stupid" czyli ślepy albo głupi.
12.11.2008 18:19
0
he he juz widze jak kasuje w pierwszym wyscigo Hama, potem mówi, ze to f...ng idiot, a Mcl oskarza go o rasizm ;)))))))))))))) ale byloby wesolo :)))))))))))
12.11.2008 23:04
0
Mi tam sie wydaje że Montoya wcale nie był gorszy od Raikkonena.Nie można ich porównywać chociaż jeździli w jednym teamie.A to dlatego ze Montoya był wtedy w sytuacji Kovalainena.A że był nerwowy jak cholera to absolutna prawda.
13.11.2008 12:08
0
;-)
13.11.2008 18:37
0
Fajnie by było gdyby wrócił do F1 taki typ jak Montoya, który jak napisał sivshy "ma jaja i charakter". Z nim zawsze się coś działo :-)
15.11.2008 23:07
0
Na to nie ma co liczyć
17.11.2008 20:11
0
Myślę że Montoya nie chce wracać do F1, bo jego osobowość kłóci się trochę z tym, jak F1 chciałaby być postrzegana. Wszyscy kreują się na świętych, pełno jest obłudy itp. A Montoya nigdy nie bał się powiedzieć co myśli. Za to go szanuję. Rzeczywiście, pod tym względem dużo lepiej pasuje do NASCAR, czy gdzie on tam jeździ, bo w Amerykańskich seriach takie zachowanie jest na porządku dziennym...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się